Liga Europejska - informacje, opinie, komentarze, typy z analizami

First topic message reminder :

Można tutaj wpisywać swoje komentarze - opinie czy podawać przydatne informacje , ciekawostki dotyczące rozgrywek LE.

Początek meczu mieli bardzo obiecujący. 1 kontra załatwiła sprawę. Jeszcze Szwedzi zagrali w 'dziadka' z Quaresmą, ten się wcurwił i chciał urwać nogę rywalowi. Szkoda.

Mi też 2 kupony Besiktas zepsuł, ale to nic w porównaniu do Lazio... Postawiłem Lazio + BATE remis nie ma zakładu, kurs ponad 10, ponad 600 do wygrania, wygrywali 1:0 żeby przegrać 1:2
Przeniosłem te posty tutaj @zajonc

Ja się zeźliłem na siebie gdy zobaczyłem że Lazio prowadzi bo mogłem zagrać po kursie 4,00. Ale zrezygnowałem widząc przed meczem składy tzn cały drugi garnitur u Włochów. W 60 min statystycznie lepiej wyglądali goście. Pomyślałem, że czekam do 70 i gram x2. Niestety wyprzedzili mnie, albo ja się spóźniłem.

To tak jak ja miałem grac na żywo w betssonie Apollon po kursie 10+ juz miałem kliknięte i mówię, kurde spartak prędzej wygra z Villareal kurs też ponad 9 i zmieniłem, po czym chwile później plułem sobie w brodę

Teraz wypadałoby grać na:
- Slavię - ogromne spadki tak jakby mafia rosyjska pograła grubo na porażkę swoich. Potwierdza to skłąd wyjściowy.
- Larnaca 1x- Bayer też oszczędza swoich zawodników, a jak się przekonaliśmy Cypryjczycy grają i walczą do końca.
- Mój czuj podpowiada mi zagrać na wygrana Salzburga różnica 1 gola. Tym samym mogłoby oba Red Bulle awansować dalej.

Edit: Widać wyraźnie, że Salzburgowi zależy na wygranej. Celtic nie istnieje. Red Bulle forewer tugeder. @2,40 jedziemy

No to siadło @zajonc Mi niestety oprócz pogranego na live przy 2:0 w 5 minucie genk under 2.5 w pierwszej połowie, to wszystko poszło się walić

Wyszło całkiem grzecznie. Zawsze uważałem to za puchar z d*** bo przeważnie kończyło się sporymi minusami, a tu ostatnia kolejka całkiem urodziwa. Nawet Olimpiakos ładnie wszedł. Szkoda jedynie (albo i nie) tej Larnaki ale młodzież z Leverkusen pokazała klasę i piękne bramki. Swoja drogą najzabawniejsze jest to, że faktycznie Salzburg pomógł wygrywając, ale Lipsk w samej końcówce stracił prowadzenie i jeden z Red Bulli odpadł. Hehe

Z dzisiejszej kolejki wpadły mi w oko 2 typy:

Galatasaray-Benfica
typ: over 2,5
betwinner 2,09
Kebaby u siebie sa groźne dla każdego, żywiołowa publiczność itd. Do tego Galata kupiła najlepszego strzelca ligi Mbaye Diagne który w debiucie strzelił już gola. Benfica to pucharowe lisy i wiedzą, że gol na wyjeździe ma ogromną wartość do tego przyjadą napompowani po ligowej wygranej 10-0. Zapowiada się otwarty szpil z dużą szansąna 3 bramki.

Krasnodar-Leverkusen
typ: over 2,5
1,75 betwiner

Kacapy mają fajną serię w LE i notują serię 6 overów pod rząd. Na swoim boisku są mocnąekipą jednak obraz całokształtu zaciemnia trochę fakt, że mają przerwę w lidze więc nie maja rytmu meczowego na najwyższym poziomie. Leverkusen w ostatnim czasie sąon fire. Wygrana z Bayernem u siebie 3-1, nokaut w Mainz 5:1, do tego niemieckie ekipy zawsze profesjonalnie podchodzą do rozgrywek pucharowych i w tym matchupie spodziewam się wygranej Leverkusen i jakimś trafieniu ruskich.

Pierwsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów za nami, czas zatem na Ligę Europy. Wszystkie 4 pojedynki zapowiadają się ciekawie, jednak do hitowego starcia dojdzie na londyńskim Emirates Stadium. The Gunners podejmą drugi zespół w tabeli włoskiej Serie A - Napoli.
W opinii niektórych ekspertów jest to przedwczesny finał, no ale cóż, tak chciał los, zatem tylko jedna z drużyn będzie mogła powalczyć w półfinale. Dwa ultra-ofensywnie grające zespoły, które z przyjemnością się ogląda. Co prawda nie zawsze przynosi to wymierny efekt w postaci korzystnego rezultatu, jednak jeżeli dziś nie będzie asekuracyjnej gry, możemy spodziewać się świetnego widowiska.
W drugiej parze dojdzie do pojedynku wewnątrz hiszpańskiego. Villarreal podejmie Valencię. Gospodarze tego pojedynku, w ligowej tabeli zajmują dopiero 18. pozycję, co oznacza, że do końca sezonu będą walczyć o utrzymanie w Primera Division. Ewentualny spadek popularnej "żółtej łodzi podwodnej", byłby z pewnością sporą sensacją. Na chwilę obecną w teorii istnieje wciąż możliwość, że dojdzie do kuriozalnej sytuacji, gdy zespół, który spada z ligi krajowej, awansuje w tym samym sezonie do finału rozgrywek w europejskich pucharach. Valencia zaś, plasuje się obecnie na solidnej 6. pozycji. W ostatnim bezpośrednim pojedynku, górą były "nietoperze" z Valencii, pewnie ogrywając Villarreal w lidze - 3:0.
W kolejnej parze, Benfica Lizbona podejmie Eintracht Frankfurt. W mojej opinii faworytem tego starcia jest niemiecka ekipa, która zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli Bundesligi, prezentując w ostatnich tygodniach - wysoką, równą formę.
Ostatnią parę tworzą Slavia Praga oraz Chelsea Londyn. Czesi sensacyjnie wyeliminowali w poprzedniej rundzie - Sevillę czyli ekipę, która w ostatnich latach miała monopol na triumfy w Lidze Europy (wcześniej Pucharze UEFA).
Miałem przyjemność oglądać rewanżowe starcie w Pradze, gdzie emocje w dogrywce sięgnęły zenitu, a to co wydawało się niemożliwe - stało się faktem. To wielki sukces dla ekipy Jindricha Tripisovskiego. Oczywiście w starciu z Chelsea będzie jeszcze trudniej o awans, ale nawet ewentualne odpadnięcie, nie zamaże tego, co by nie mówić - sporego sukcesu praskiego kopciuszka.

Moje propozycje typów, związanych z dzisiejszymi meczami LE:

Arsenal - Napoli
Typ: obie strzelą (tak)
Kurs: 1.60
Bukmacher: Sportingbull

Villarreal - Valencia
Typ: Valencia
Kurs: 2.60
Bukmacher: Totolotek

Benfica - Eintracht
Typ: Eintracht
Kurs: 3.44
Bukmacher: Marathonbet

Slavia Praga - Chelsea
Typ: obie strzelą (tak)
Kurs: 1.97
Bukmacher: Oddsring


Początek wszystkich dzisiejszych spotkań o godzinie 21:00.

Po rewanżach w LM, czas na mecze rewanżowe w LE. W hitowej parze Napoli - Arsenal, patrząc z perspektywy pierwszego pojedynku, gdzie Arsenal całkowicie zdominował rywala - nie powinno dojść do niespodzianki. W mojej opinii "The Gunners" obronią zaliczkę z pierwszego meczu i tym samym awansują do półfinału. Pojedynki w Londynie i Valencii powinny zakończyć się awansem gospodarzy. Nie podejmuję się tu oceny kto wygra czy padnie remis, jednak awansować powinni faworyci dwumeczu.
W ostatniej parze Eintracht podejmie Benficę, której to uległ w pierwszym meczu 2:4. Warto wspomnieć, że niemiecki zespół przez większą część meczu grał w "dziesiątkę", po czerwonej kartce dla N'Dicka, co z pewnością miało spory wpływ na końcowy rezultat tamtego spotkania.
Jestem zdania, że Frankfurt jeszcze nie złożył broni, a sprawa awansu wciąż jest otwarta, tym samym typ w wersji relatywnie bezpiecznej:

Typ: Eintracht
Kurs: 1.85
Bukmacher: Unibet

Pierwsze półfinały w LM zostały rozegrane, zatem do gry przystępują zespoły rywalizujące w LE. Borykający się z problemami w lidze - Arsenal, podejmie na Emirates Stadium - hiszpańską Valencię.
O ile mogło się wydawać, że porażka 2:3 z Crystal Palace, to jedynie wypadek przy pracy, tak kolejne przegrane 1:3 z Wolverhampton oraz 0:3 z Leicester - to znak, że Kanonierzy ewidentnie wpadli w kryzys. Na słabszą dyspozycję, na pewno ma wpływ brak Aarona Ramsey'a, który jest kontuzjowany, jednak nie powinno mieć to aż tak znaczącego przełożenia na grę "The Gunners".
Oprócz wspomnianego Walijczyka, niedysponowani są także: Rob Holding, Danny Welbeck, Denis Suarez, a także Hector Bellerin. Valencia z kolei, przystąpi do tego meczu, osłabiona brakami: Cherysheva, Kondogbii, Coquelin'a oraz Lee Kangina. Valencia, która walczy o 4. pozycję w lidze, podobnie jak Arsenal, skomplikowała sobie sytuację, po dwóch kolejnych porażkach z Atletico Madryt oraz Eibar.
Ostatnie niepowodzenia w ligach krajowych, mogą mieć przełożenie na dzisiejszy mecz, jednak osobiście liczę, że Arsenal podniesie się i rzuci wszystkie siły na to starcie. Oczywiście, to dopiero pierwsze starcie półfinałowe, jednak wypracowanie solidnej zaliczki przed rewanżem, może okazać się kluczowe dla losów obu zespołów.

W drugim półfinale, Eintracht Frankfurt podejmie Chelsea Londyn.
Gospodarze będą musieli radzić sobie bez Ante Rebica, który pauzuje za kartki, zaś pod znakiem zapytania stoi występ Hallera i Gacinovica, z powodu urazów mięśniowych. Z poważniejszych absencji gości, uwagę należy zwrócić na brak Cahill'a oraz Rudigera, czyli środkowych obrońców "The Blues".
Uważam, że jeżeli oba zespoły nie zagrają zbyt asekuracyjnie i nie zakończy się to wynikiem 0:0, to jednobramkową zaliczkę może wypracować sobie Chelsea, choć nie jestem jakoś mocno przekonany, że tak się stanie.
Na pewno oba mecze zapowiadają się interesująco, na tym etapie rzadko kiedy można wskazać wyraźnego faworyta, dlatego dzisiejsze propozycje typów są czysto intuicyjne, szczególnie przy aktualnej dyspozycji rywalizujących drużyn.

Typ: Arsenal
Kurs: 2.10
Bukmacher: Expekt / Betclic

Typ: Chelsea
Kurs: 2.65
Bukmacher: Totolotek

Już dziś poznamy finałową parę zespołów, które powalczą o trofeum w Lidze Europy. W pierwszym meczu, Arsenal pokonał 3:1 Valencię, między innymi dzięki kapitalnej współpracy Aubameyang'a z Lacazette'em.
Zaliczka jest, aczkolwiek sprawa awansu wciąż pozostaje kwestią otwartą. Wierzę jednak, że "The Gunners" nie podzielą losu Barcelony czy Ajaxu, którzy wypuścili awans będąc w kapitalnej sytuacji.
W drugim pojedynku, Chelsea podejmie Eintracht Frankfurt. W pierwszym spotkaniu padł remis - 1:1, zatem w korzystniejszej sytuacji znajduje się angielski zespół. Eintracht będzie musiał "coś ustrzelić" na Stamford Bridge, jeżeli marzy o sprawieniu kolejnej sensacji, jaką niewątpliwie byłoby wyeliminowanie "The Blues".
Czy dziś również zatriumfują angielskie drużyny ? Odpowiedź na to pytanie poznamy około godziny 23 lub północy w przypadku dogrywki bądź rzutów karnych.

Mecz: Chelsea - Eintracht
Typ: obie strzelą (tak)
Kurs: 1.85
Bukmacher: Oddsring

Czas na wielki finał Ligi Europy 2019, w którym zmierzą się 2 angielskie, a nawet 2 londyńskie zespoły - Arsenal oraz Chelsea. Pojedynek odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Baku. Niestety, ale właśnie ze względu miejsca w jakim zostanie rozegrany finał, ekipa "The Gunners" będzie musiała radzić sobie bez Henrika Mkhitaryana, który w obawie o zdrowie/życie nie znajdzie się w składzie na ten mecz. Oczywiście chodzi tu o pochodzenie Henrika, który jest Ormianinem, a jak wiadomo Azerbejdżan pozostaje w konflikcie z Armenią.
Przykra sprawa, ale niestety pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć...
Poza Mkhitaryanem, Unai Emery nie będzie mógł skorzystać również z kontuzjowanych: Bellerina, Holdinga, Suareza, Mavropanasa, a co najgorsze - również z Aarona Ramsey'a.
Z kolei ekupa "The Blues" będzie musiała radzić sobie bez: Hudson-Odoi'a, Loftus-Cheek'a, van Ginkela oraz Ruedigera. Pod znakiem zapytania stoi występ N'golo Kante, który zmaga się z kontuzją kolana.
Oczywiście byłoby to spore osłabienie w środku pola, gdyby Francuz faktycznie nie zagrał, ale o tym przekonamy się wieczorem.

Dla Arsenalu, oprócz zdobycia cennego trofeum w sezonie 2018/2019, to również ostatnia szansa na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Kanonierzy zajęli w lidze 5. miejsce, które jest pierwszym, które nie daje możliwości gry w LM.
Jednak w przypadku triumfu w Lidze Europy, dodatkową "nagrodą" będzie wspominana kwalifikacja do najbardziej prestiżowych rozgrywek w piłce klubowej.
Chelsea, która zajęła 3. miejsce w lidze angielskiej, ma zapewniony awans do Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Zapewne motywacji nie zabraknie obu zespołom, niemniej jednak to ekipa z północnego Londynu tą motywację będzie miała zdwojoną. Ten finał to również, ostatni mecz w karierze Petra Cecha, który większość kariery spędził w Chelsea Londyn, dziś jednak będzie bronił bramki Arsenalu i mam nadzieję, że będą to jego wielkie zawody.

Mecz zapowiada się arcyciekawie i jak to bywa w przypadku finałów - ciężko wskazać zdecydowanego faworyta.
Bukmacherzy dają większe szanse Chelsea, co mnie osobiście cieszy, bo to oznacza wyższy kurs na Arsenal, na który stawiam. Szanse oceniam 50/50, jednakże czynnik motywacji, jaką jest perspektywa zdobycia awansu do LM, mam nadzieję, że podziała pozytywnie na poczynania kanonierów.
Początek finału o godzinie 21:00.

Typ: Arsenal
Kurs: 3.70
Bukmacher: Sportingbull

Chelsea Londyn triumfatorem Ligi Europy w sezonie 2018/2019. Efektowne zwycięstwo w finale 4:1, dała skuteczna gra w drugiej połowie meczu. Dwie bramki zdobył Eden Hazard, zaś po trafieniu zaliczyli Oliver Giroud a także Pedro. Jeżeli jesteśmy już przy skrzydłowym ekipy ze Stamford Bridge, warto przy tej okazji napomnieć o ciekawej rzeczy. Mianowicie, gdy myślimy o rekordach w liczbie goli czy zdobytych trofeów, przychodzi nam na myśl Cristiano Ronaldo lub Leo Messi. Tym razem żaden z nich, a właśnie Pedro może pochwalić się, iż jako pierwszy w historii futbolu gracz, zdobył wszystkie najcenniejsze trofea, zarówno w piłce klubowej (Liga Mistrzów, Liga Europy, Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwo Świata) jak i w reprezentacyjnej (Mistrzostwo Świata, Mistrzostwo Europy).
Gratulacje dla Pedro i całej ekipy Chelsea. Wygrali zasłużenie, jednak osłabienia w drużynie kanonierów, odbiły się czkawką w drugiej połowie meczu. Szkoda, gdyż oprócz braku trofeum, również na Ligę Mistrzów w północnym Londynie trzeba będzie poczekać jeszcze minimum rok.

Sezon 2019/2020 w najsilniejszych ligach świata jak i w polskiej Ekstraklasie - ruszył z kopyta, a to oznacza, że czas na ostateczne rozstrzygnięcia w eliminacjach europejskich pucharów. Już dziś przy Łazienkowskiej, dojdzie do pierwszego starcia pomiędzy Legią Warszawa a Glasgow Rangers. Faworytem tego dwumeczu w mojej opinii jest zdecydowanie ekipa ze Szkocji, która skrupulatnie budowana przez legendę Liverpool'u - Stevena Gerrard'a, może w tym sezonie wiele "namieszać".
Rangersi grają z polotem i przy tym są bardzo skuteczni. Oglądając poprzednią rundę eliminacji, muszę przyznać, że szkocki zespół zrobił na mnie wrażenie. W dwumeczu odprawili vice-mistrza Danii - Midtjylland, rozbijając 7:3, z czego aż 4 gole strzelając w pierwszym meczu (na wyjeździe!). Jak widać, nie jest to drużyna, która zdobywając gola na terenie (potencjalnie groźnego) rywala, będzie myśleć tylko o zabezpieczeniu "tyłów", a rusza po swoje bez kalkulacji.
Nic dziwnego, że oczy całej piłkarskiej Europy, zwrócone są na drużynę z protestanckiej części Glasgow, nie tylko ze względu na osobę trenera-piłkarskiej legendy, a przede wszystkim na grę, która jak już wspominałem - może się podobać.
Legioniści natomiast, być może wychodzą powoli z dołka formy, jednak nie sądzę, aby byli w stanie wznieść się na wystarczający poziom, aby pokonać Glasgow Rangers. Dlatego uważam, że podobnie jak w poprzednich latach - i tym razem niestety zabraknie polskiej drużyny w fazie grupowej Ligi Europy.
No ale jak będzie ? Zobaczymy, początek pierwszego pojedynku Legia - Rangers, dziś o 20:00.

Typ: Rangers
Kurs: 2.45
Bukmacher: Betsafe

Znajomy wspominał mi o tym meczu, że ma zamiar skorzystac z betclicowego cashbacku i pograć Rangers win +3,5 gola. Argumentował tym, że Rangersi mają niebawem ważny mecz w lidze z Celticiem (wiec beda mieli ciśnienie żaby sprawy awansu załatwić już dzisiaj) a to pierwszy sezon od czasu spadku do 4 ligi, gdzie mają realne szanse powalczyć z nimi o mistrzostwo. W klubie panuje bardzo dobra atmosfera, Gerarrd dostał na wypozyczenie paru młodych i dobrze zapowiadających się grajków z Liverpoolu, z przodu dziadek Defou który powinien dziś sporo namieszać. Z tego co czytałem to Rangersi nie zaplanowali żadnego treningu przedmeczowego wiec przyjezdzaja na sucho. Ich obrona jest dość dziurawa więc Legia może siętutaj pokusić o jakieśtrafienie, jednak cały mecz powinien być jak to wyżej zaproponował Thierry po stronie Szkotów. Jak ktoś lubi takie wyższe kursy to za Rangers + 3,5 gola można złapać od kurs od 8 do prawie 10 w zależności od bukmachera.